Sylwester w górach? Świetny pomysł, już wielokrotnie przeze mnie i moich przyjaciół realizowany. No bo czy może być coś fajniejszego, niż wyczerpująca przebieżka w śniegu po kolana, na szczypiącym w twarz mrozie, a potem relaks w fajnym towarzystwie, w zakopanej w śniegu po okna chacie, przy kominku, z kubkiem grzanego wina/piwa w ręku (co kto woli)?
Kocham nasze polskie góry i zawsze, gdy mam okazję, staram się tam przyjechać.
Podobnie było podczas Sylwestra 2014/2015. Co prawda, teraz już trochę za późno, by planować powitanie nowego roku 2017 w górach, ale może kogoś z Was, Szanowni Czytelnicy mojego bloga, ten klimat uwieczniony na zdjęciach natchnie do tego, by też przeżyć niezapomniane chwile właśnie tutaj już za rok:) Zresztą, co ja tu będę się rozpisywać: wszystko jest (prawie wszystko) na zdjęciach. Enjoy 🙂