Ścieżki
Mojego
Świata

Twierdza Masada

Twierdza Masada, oaza En Gedi i Morze Martwe – czymże byłby wyjazd do Izraela i Autonomii Palestyńskiej bez żelaznych punktów pobytu w tym kraju, takich jak te miejsca? Wiele biur oferuje po bardzo atrakcyjnych cenach całodniową wyprawy w rejon jednego z najbardziej zasolonych akwenów świata (stężenie soli w zbiorniku wynosi ok. 231 promili).

Wycieczka – koszty, czas, plan

Moją wycieczkę zaplanowałem wcześniej, jeszcze w Polsce, ale możecie równie dobrze zapytać o wyjazd w każdym niemal hotelu i hostelu w Jerozolimie czy Tel-Awiwie, ceny bowiem zmieniają się i są dość konkurencyjne. Ja zapłaciłem dokładnie 272 złote czyli 252 NIS, pojechałem tym razem z grupą zorganizowaną z firmą Abraham Tours. Wycieczka trwała od 07.00 do 18.00, przejazd odbywał się klimatyzowanym busem, zapewniona była opieka przewodnika, a w programie: zwiedzanie twierdzy, wycieczka w oazie En Gedi oraz Morze Martwe – a w nim kąpiel.

Twierdza Masada

Pierwszy punkt wycieczki to imponująca Twierdza Masada, wznosząca się dumnie na potężnej skale. Jest dostępna zarówno piechotą – szlakiem nazywanym „Wężowa Droga” – jak i kolejką górską. Przy bardzo wysokich temperaturach w południe i bardzo dużym nasłonecznieniu zdecydowanie polecana jest ta druga opcja.

Twierdza znajduje się na terenie Parku Narodowego Masada. Wstęp kosztuje 28 NIS, dla dzieci 14 NIS, w grupach powyżej 30 osób zazwyczaj zorganizowanych 23 NIS. Park jest czynny w lecie od niedzieli do czwartku oraz w soboty w godzinach 08.00-17.00 i w piątki 08.00-16.00, w zimie od niedzieli do czwartku i w soboty w godzinach 08.00-16.00 i w piątki 08.00-15.00. Wjazd wagonikami kolei linowej w cenach dla dorosłych 74 NIS w obie strony albo 56 NIS jeśli ktoś zdecyduje się wjechać a następnie potem zejść na dół „Wężową Drogą”. Koszt wjazdu kolejką trzeba doliczyć do kosztów wycieczki. Samo wejście Wężową Drogą kosztuje 28 NIS. Widoki na rów tektoniczny Doliny Jordanu i Morze Martwe nierównane! Jak i z wierzchołka masywu górskiego, na którym jest położona sama Twierdza.

Jak powstała Masada

Parę słów o tym niezwykłym miejscu: wg Józefa Flawiusza, pierwsze umocnienia na tym obszarze postawiono z inicjatywy Arcykapłana Jonasza, który nazwał to miejsce Masada czyli twierdza. Pod koniec pierwszego wieku p.n.e. Herod zbudował fortecę na Masada z zamiarem ochrony swojego królestwa od zewnętrznych wrogów, a także, aby chronić go przed wrogami we własnym kraju. Wewnątrz twierdzy wzniósł wystawny kompleks pałacowego łaźnie,  ogromne cysterny z wodą oraz kazamaty. Anegdota głosi, że za lokalizacją przemawiały też warunki klimatyczne – w Jerozolimie Herodowi było podobno… za zimno 🙂

W okresie Wielkiego Buntu, który wybuchł w 66 naszej ery Masada została przejęta przez grupę rebeliantów, zwany przez Józefa Flawiusza Sicarii (ze względu na krótkie sztylety – Sica ukryte w ubraniach). Do rebeliantów dołączyli też powstańcy, którzy opuścili Jerozolimę, w tym Eleazar Ben Yair, który stał się dowódcą.

Zbiorowe samobójstwo

W 73 lub 74 r.n.e., po podboju Jerozolimy, rzymska armia przybyła do Masady i przystąpiła do oblężenia twierdzy. Prowadzeni przez lidera Flaviusa Silve, rzymscy żołnierze zbudowali osiem obozów i grobli (oblężenie ściany) otaczające góry. W ciągu kilku miesięcy Rzymianie zbudowali także wał na zachodzie góry, który sięgał murów Masady. Gdy obrońcy Masady sobie sprawę, że nie ma już dla nich nadziei, wybrali śmierć ponad zniewolenie. Według Józefa Flawiusza, który opisał ostatnie godziny rywali w najdrobniejszych szczegółach, ocalały tylko dwie kobiety i pięcioro dzieci, którzy znaleźli kryjówkę. Reszta rezydentów twierdzy – około 960 osób – popełniła zbiorowe samobójstwo.

Kompleks twierdzy jest niezwykle rozległy. Niestety, mało tu pozostałości po świetności obiektu, ale warto odwiedzić stanowiska archeologiczne i niesamowite punkty widokowe. Takich widoków, jakie się stąd nie rozciągają, szybko się nie zapomni. Twierdza to zdecydowanie jeden z żelaznych punktów wizyty w Izraelu.

Oto pozostałości północnego pałacu – środkowej i dolnej jego części.

Poniżej – widok z jednej z krawędzi masywu oraz pozostałości prehistorycznych cystern na wodę.

Gorąco i sucho

Okolica Twierdzy jest pustynna, spalona słońcem, a temperatury w tej okolicy należą do najwyższych na Ziemi. Kiedyś odnotowano w Dolinie jordanu aż +54 stopnie Celsjusza! Podczas mojego pobytu było chyba tylko niewiele mniej. No cóż, Izrael słynie z takich temperatur. Rosną tu pojedyncze krzewy i sukulenty. W pobliżu są też doliny potoków epizodycznych, które wypełniają się wodą i błotem po zimowych opadach na wysoczyźnie.

Kolejnym punktem naszej wyprawy tego dnia była oaza En Gedi. Czytaj o niej tu. Następnie ruszyliśmy nad Morze Martwe (czytaj to wizycie nad tym niezwykłym akwenem tu)

Czytaj również:

Podoba Ci się ten wpis? Podziel się nim z innymi!